Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum ALTERNATYWA Strona Główna

Forum ALTERNATYWA Strona Główna » Religia » Opętania ... rzeczywistość zapomniana ?? Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pon 21:16, 03 Paź 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ciekawe - podpytam znajmogo fizyka (z reszta zarjestrowanego na forum )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 21:19, 03 Paź 2005
Carob
Postmaster

 
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Najlepiej niech sie wlaczy do dyskusji, i poprawi moje przypuszczenia Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 21:24, 03 Paź 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


już go zapraszam Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:06, 03 Paź 2005
wuj zbój
Bywalec

 
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy


Nie jestem kosmologiem, ale zwiazku pomiedzy "ciemna materia" a lataniem ksiazek nie widze. Gdyby ci do pokoju wpadl kawalek "ciemnej materii" na tyle ciezki, zeby ksiazke przyciagnal, to przy okazji rozerwalby na kawaleczki i ksiazke i ciebie i cala nasza kochana plante.

Nie wiem, dlaczego ksiazki lataja i nie wiem, czy ksiazki lataja. Kiedys (wiele, wiele lat temu) interesowalem sie zjawiskami psychokinetycznymi (i innymi takimi), ale na zaden dowod takich efektow sie nie natknalem. O ile wiem, zjawiska takie maja tendencje do znikania w warunkach laboratoryjnych. Co nie znaczy, ze nie wystapuja - ale znaczy przynajmniej tyle, ze nie sa one badalne za pomoca metod naukowych. Z punktu widzenia nauki da sie je natomiast sprowadzic do "zbiorowej halucynacji". I znow nie mowi to nic o ich przyczynie; natomiast mowi to cos o sposobie, w jaki mozna je opisywac i o sposobie, w jaki mozna z nimi walczyc.

Zdrowko -- wuj mowiacy zboj

PS. Czy moznaby forum tak skonfigurowac, zeby te *&%$§ emotikonki nie pojawialy sie na listwie obok? Bo z jakiegos powodu laduja sie pol godziny... Nie wiem, czy inni tez maja ten problem?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:27, 03 Paź 2005
Carob
Postmaster

 
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Nie da sie jednak zaprzeczyc, ze powodem latajacych ksiazek sa anomalie grawitacyjne. Gdzies w USA jest taki dom, ktory stoi krzywo, i sie nie przewraca. Stoi krzywo dla czlowieka patrzacego na ten dom z zewnatrz. Po wejsciu jednak do srodka, okazuje sie, ze wszystko jest prosto, jednak jak ktos patrzy z zewnatrz to widzi przez okno czlowieka w tym domu chodzacego tez krzywo znaczy nie pod katem prostym do ziemi.

Zgadzamy sie zapewne, ze ciemna materia nie jest tym samym co antymateria i ktora tez znajduje sie wszedzie, bo kazda czastka ma swoja antyczastke. Rzeczywiscie przy zderzeniu czastki materii z czastka antymaterii nastepuje ich anihilacja.
Skad jednak wiemy, ze gdyby ciemna materia utworzyla mase w moim pokoju na jakies momentum czasowe, tworzac na ten sam okres czasu przestrzen - grawitacje wokol siebie, ze byloby to tragiczne dla ksiazki i dla mnie? Nie zaobserwowano czastek ciemnej materii, przypuszcza sie o ich istnieniu na podstawie obserwowanej tylko grawitacji i to takiej, ze wiezi ona cale galaktyk.

Ale jesli mi wylozysz szerzej to oczywiscie sie zgodze, bo fizykiem ani tez kosmologiem nie jestem Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:32, 04 Paź 2005
wuj zbój
Bywalec

 
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy


Nie chodzi o antymaterie, tylko o obiekt ktory bylby na tyle maly, zeby sie zmiescil niezauwazony w twoim pokoju i na tyle masywny, zeby mogl te ksiazke uniesc, pokonujac przyciaganie Ziemi. Sily grawitacyjne sa slabiutkie i jakies nedzne pare(czy pare tysiecy) ton nie wystarczy. Czy zauwazyles, zeby kierunek pionu zmienial sie w poblizu ciezarowek albo wiezowcow?

Ale zalozmy, ze do twojego pokoju wpadlo cos tak ciezkiego i niewidzialnego. I przyciagnelo ksiazke. Czy jednak przyciagnelo przy tym wazon z kwiatami, stojacy na sasiedniej polce? Czy przyciagnelo ciebie? Czy dywan spadl na sufit? Nie, tylko ksiazka pofrunela... TAK NIE ZACHOWUJA SIE SILY GRAWITACYJNE. Zasieg sil grawitacyjnych jest ogromny. Jesli ow ciezki kawaleczek byl na tyle blisko, ze ksiazka na niego "spadla", to musialby wywrocic caly twoj dom do gory nogami. Doslownie - bo kierunek "dol" i "gora" musialyby sie u ciebie odwrocic.

Prosta obserwacja, ze twoj dom jeszcze stoi, wystarczy, zeby wykluczyc takie rozwiazanie. Tylko jako ciekawostke warto jeszcze przytoczyc fakt, ze w okolicy tak ciezkiego i malutkiego obiektu sily grawitacyjne zmienialyby sie tak szybko (w funkcji odleglosci od niego), ze kazdy przedmiot - z toba wlacznie - zostalby rozerwany na kawalki. Po prostu za glowe ciagnelaby cie duzo wieksza sila, niz za nogi, i stracilbys glowe. Po uprzedniej utracie wlosow, sie rozumie...

W sumie: nie, "czarna materia" tu nic nie wnosi.

Zdrowko -- wuj wynoszacy zboj


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:38, 04 Paź 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ja jako 100% laik dodam, że książki wyskawiły z pułek jedna za drugą, meble jeździły po pokoju pojedynczo, zmieniając miejsca - oczywiście jeśli moji znajomi nie koloryzowali. Nie sądze jednak żeby tak było chociażby dlatego, że na modlitwe po której się meble uspokoiły zaproszono dość liczną wspólnotę...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 4:05, 05 Paź 2005
Carob
Postmaster

 
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


wuj zbój napisał:
Nie chodzi o antymaterie, tylko o obiekt ktory bylby na tyle maly, zeby sie zmiescil niezauwazony w twoim pokoju i na tyle masywny, zeby mogl te ksiazke uniesc, pokonujac przyciaganie Ziemi. Sily grawitacyjne sa slabiutkie i jakies nedzne pare(czy pare tysiecy) ton nie wystarczy. Czy zauwazyles, zeby kierunek pionu zmienial sie w poblizu ciezarowek albo wiezowcow?

Ale zalozmy, ze do twojego pokoju wpadlo cos tak ciezkiego i niewidzialnego. I przyciagnelo ksiazke. Czy jednak przyciagnelo przy tym wazon z kwiatami, stojacy na sasiedniej polce? Czy przyciagnelo ciebie? Czy dywan spadl na sufit? Nie, tylko ksiazka pofrunela... TAK NIE ZACHOWUJA SIE SILY GRAWITACYJNE. Zasieg sil grawitacyjnych jest ogromny. Jesli ow ciezki kawaleczek byl na tyle blisko, ze ksiazka na niego "spadla", to musialby wywrocic caly twoj dom do gory nogami. Doslownie - bo kierunek "dol" i "gora" musialyby sie u ciebie odwrocic.

Prosta obserwacja, ze twoj dom jeszcze stoi, wystarczy, zeby wykluczyc takie rozwiazanie. Tylko jako ciekawostke warto jeszcze przytoczyc fakt, ze w okolicy tak ciezkiego i malutkiego obiektu sily grawitacyjne zmienialyby sie tak szybko (w funkcji odleglosci od niego), ze kazdy przedmiot - z toba wlacznie - zostalby rozerwany na kawalki. Po prostu za glowe ciagnelaby cie duzo wieksza sila, niz za nogi, i stracilbys glowe. Po uprzedniej utracie wlosow, sie rozumie...

W sumie: nie, "czarna materia" tu nic nie wnosi.

Zdrowko -- wuj wynoszacy zboj


Drogi wuju zboju,

Na temat ciemnej materi mozemy obaj tylko spekulowac, oczywiscie z zachowaniem rozsadku nie bedacego w kolizji z teoriami naukowymi.
Otoz, wydaje mi sie, ze nie popelnililem wiekszego bledu obwinajac ciemna materie, ze zaburzenia grawitacyje, objawiajace sie niezkoordynowanym ruchem martwych przedmiotow np. w pokoju mieszkalnym czlowieka.
Jezeli naukowcy twierdza, ze ilosc czarnej energii w calej przestrzeni nie jest mniejsza niz 73%, to nalezy przyuszczac, ze taka energia znajdowac sie moze w pokoju, w ktorym poruszaja sie martwe przedmioty.
Zalezy od tego jak ona w przestrzeni jest rozlozona, ale natura czarnej materi nie jest znana uczonym.
Wazne jest, ze jest to energia, ktora przeciwstawia sie przedewszytkim grawitacji.
Oczywiscie najwieksze masy czarnej materii sa poza ukadami gwiezdnymi a nawet poza galatykami, ale jest mozliwe, ze na zasadzie dyfuzji czarna materia moze tworzyc komponety nalezace do naszego kosmosu, a moze i do naszej rzeczywistosci. Jezeli czarna eneriga znajduje sie w naszej rzeczywistosci, to moze w jakis sposob zgodnie ze swoja nam nie znana natura nieznacznie sie zagescic np. w pokoju mieszkalnym znajomych Drizzta, i spowodowac jakis momentum niewiekiej kontrgarwitacji, po ktorej beda sie staczac nieozywione przedmioty.
Sila, ktora jest potrzebna do przesuniecia stolika lub zrzucenia ksiazki bedacych w spocznku jest tylko ulamkiem jednego konia mechanicznego, i ta sila nie zadziala wcale na czlowieka, ktory nie tylko, ze wazy wiecej niz stolik czy ksiazka, ale nigdy nie jest w spoczynku rownym spoczynkowi przedmiotu nieozywionego. Opisy ludzi opetanych za czasow Jezusa mowia o tym, ze opetany mial konwulsje lub sie nieskordynowanie rzucal czy biegal, podobnie zreszzta jak zwierzeta. Jest to przykladem na to, ze czarna energia juz nie byla na zewnatrz , ale zagesila swoja mase tak w sercu teakiego czlowieka, ze caly jego swiat, ktory nazywanmy "cialem" byl pod wplywem tej czarnej masy lub jej energii.

Dzisiejsza kosmologia zaczynajac od OTW Einsteina, zywcem przypomina mistyke Zoharu, i spekulacie mistykow zydowskich wczesniejszych niz Einstein. Moze warto by bylo takze zaglebic sie w tej sprawie w natchnionych, jak mysle, pismach mistykow chrzscijanskich.

A poniewaz jest to forum Religia, to jestem otwarty takze na mistyczne rozwazania innych religii.

Filozof takze nie powinien sie zachnac na mistyczne inspirycje, bo jak wiemy iskra dla wszelkich filozofii zawsze byla mistyka.

Znany naukowiec badajacy czaski elementarne Leon Lederman, nazwal siebie i innych kwantowych fizykow nie inaczej jak wspolczesnymi kabalistami Very Happy

Wuj zboj napisal:
Czy zauwazyles, zeby kierunek pionu zmienial sie w poblizu ciezarowek albo wiezowcow?

Drogi adwersarzu, przepraszam, ale podales zly przyklad.
Ani ciezarowka, ani nic z tego co uczynil czlowiek nie jest jakas osobna masa oddzielona od natury naszego swiata. Jest tylko zdeformowana iloscia materii do ktorej nasz swiat nalezy i my wszyscy razem, wlacznie z ciezarowkami tworzymy mase naszego swiata.
Czarna materia do naszego swiata, do natury naszego swiata, ani do naszej grawitacj nie nalezy, do ktorej nalezy jednak ciezarowka. A tak byc nie moze, aby wyizolowana przez czlowieka jakas ilosc naszej materii mogla tworzyc wlasna grawitacje, co nawyzej moze tworzyc, nawet ciezarowka, wlasne pole magnetyczne, ktore nie ma jakiegolwiek znaczacego wplywu na grawitacje w zadnej skali nawet mikrobu, a co dopiero w skali pionu.

Wuj zboj napisal:
Jesli ow ciezki kawaleczek byl na tyle blisko, ze ksiazka na niego "spadla", to musialby wywrocic caly twoj dom do gory nogami. Doslownie - bo kierunek "dol" i "gora" musialyby sie u ciebie odwrocic.

Dlaczego mowisz o jakims kawaleczku?
Natura czarnej materii nie jest nam znana, przypuszczac wiec mozna, ze minimalnie (kwantowo) zageszcona, tworzy mase wystarczajaca do niewielkiego zakrzywienia naszej przestrzeni, dalej dla nas nie bedzie widoczna, i nie odbieralna zadnymi zmyslami, a co za tym idzie - czlowiek moglby przejsc przez nia, przenikanc ja, i w zaden sposob nie zauwazylby jej istnienia, ktore to istnienie nie jest wykluczone, ze mogloby zadzialac na niewielki przedmiot nieozywiony, co uczeni obserwuja niezaprzeczalnie w wielkiej skali kosmosu.

Osobiscie wierze, ze tak jak mowi Biblia, swiat zostal stworzony przez Slowo. Dosc wiarogodne zrodla mistyczne wskazuja wlasnie na czarna materie jako na budulec wszechswiata, co zdaja sie potwierdzac uczeni.
Jesli sprawy sie tak maja, to i Slowo ma wladze nad silami przesuwajacymi stoliki i ksiazki z polek zrzucane. Modlitwa nie jest niczym innym jak tylko Slowem wypowiedzianym w imieniu samego Stworzyciela. Tak tez sobie moge tlumaczyc, ustapienie tych anomalii po odbytych modlitwach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:35, 05 Paź 2005
wuj zbój
Bywalec

 
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy


Alez Carobie, sily grawitacyjne sa ADDYTYWNE :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:33, 05 Paź 2005
Carob
Postmaster

 
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


wuj zbój napisał:
Alez Carobie, sily grawitacyjne sa ADDYTYWNE :D


Czy moglbys wiecej napisac co przez to rozumiesz, oczywiscie uwzglednakjac grawitacje czarnej materii?

Pozdrawiam
Carob


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:52, 05 Paź 2005
wuj zbój
Bywalec

 
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy


Obojetne, czy mowimy o materii czarnej czy zwyczajnej. Poniewaz prawa grawitacji sa takie same a chodzi nam po prostu o sile przyciagania, to mozemy sobie spokojnie wyobrazic, ze nasza "czarna materia" to jakis kawal czegos co wazy tyle, ze ksiazka moze na to spasc.

Addytywnosc sil jest zawarta w prawie ciazenia i z rodzajem materii nie ma nic wspolnego. W praktyce znaczy to po prostu tyle, ze kazdy "kawalek" materii dziala na ciebie swoja wlasna sila, ciagnac cie w kierunku jego srodka masy tak, jakby cala jego masa znajdowala sie w tym srodku, w jednym punkcie. Sily od roznych "kawalkow" dodaja sie tak, jak dodaja sie zwyczajne sily - wektorowo.

Wlasnie z tych podstawowych wlasnosci grawitacji wynikaja wnioski, o ktorych mowilem. Po pierwsze, stala grawitacyjna jest malutka i obiekt musialby byc potwornie ciezki, aby mogl odwrocic "gore" z "dolem" i przyciagnac ksiazke. Po drugie, niechby nawet byl taki ciezki (bo niby czemu nie moglby byc) - z dlugozasiegowosci pola grawitacyjnego (wartosc sily maleje proporcjonalnie do kwadratu odleglosci) wynika, ze jesli cos przyciagneloby ksiazke to ptrzyciagneloby i dywan i ciebie. Po trzecie, jesli ow obiekt byl rzeczywiscie "malutenki", to wlasnie ze wzgledu na zmiennosc sily przyciagania z oglegloscia i bliskosc srodka ciezkosci, jego przyciaganie rozerwaloby na kawaleczki ksiazke, ciebie, dywan i caly twoj dom.

Po prostu, sily grawitacyjne nie zachowuja sie w ten sposob...

Zdrowko -- wuj ciezki zboj


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 3:03, 06 Paź 2005
Carob
Postmaster

 
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Moje stanowisko ma na celu podtrzymac teze o anomaliach grawitacyjnych, ktorymi obwiniam poruszanie sie martwych przedmiotow w pokoju mieszkalnym czlowieka, bez zrozumialych zmyslowo powodow.

Oczywiscie wyjasnienia wuja-zboja otwieraja mi oczy na pewne zaleznosci, ktore jakby pominalem w swoich rozwazniach.

Absolutnie nie mam zamiaru udawadniac swoich racji, mam zamiar jednak w ciagu kilku dni przyponiec sobie i poglebic swoje wiadomosci w temacie grawitacji.

Juz teraz chcialbym jednak zaakcentowac swoja droge jej rozumienia.
Otoz, ja jakos zdolalem wbic sobie w glowe model grawitacji Einsteina, ktory jest zupelnie innym pojeciem, niz spekulowal o nim Newton.
Stad, nie uzywam osobiscie w swoich przemysleniach zwrotu "sily grawitacyjne", aby nie tworzyc niepotrzebnych bytow.
Grawitacja to przeciez zakrzywienie (utworzenie) przestrzeni na ksztalt zaglebienia powierzchni trampoliny. I nie ma tu zadnego przyciagania mniejszej masy przez wieksza, ale masa mniejsza stacza sie po prostu w kierunku masy wiekszej tworzacej zaglebienie w plaskiej przeciez modelowo przestrzeni.
Ktos moze skontrowac, ze przeciez kula sie toczy po powierzchni pochylej bo dziala na nia "sila ziemskiego przyciagania" grawitacji".

Otoz tak twierdzil Galileusz a za nim Newton, ja osmielam sie twierdzic inaczej -Sama powierzchnia pochyla jest zmyslowym modelem grawitacji, w ktorej kazda masa znajduje sie w spoczynku, jezeli ta powierzchnie jest pozioma*. Jezeli powierzchnia - grawitacja, sie zakrzywia na ksztalt rowni pochylej, masa sie na niej znajdujaca, zaczyna sie poruszac w keirunku zakrzywienia grawitacji - rowni pochylej z predoscia wprost proporcjonala do wzrastajacej odleglosci od ponktu gdzie masa byla w spoczynku. Oto Pierwsza Zasada Grawitacji Caroba

* poziom jest kwestja umowna.

Jesli by odwrocic perspektywe percepcji obserwatora, to mozna powiedzic, ze kula dalej jest w poziomie, ale poruszona duchem, przyspiesza swoja predkosc, czym zakrzywia wokol siebie przestrzen w tym wypadku dalej bedac prosta "rownia pochyla". Masa kulki dalej jest w poziomie, ale wziawszy energie od ducha ksztaltuje nia swoje srodowsko, ktore nazywamy grawitacja. Zauwazmuy,ze ruch moze byc nie tylko linia prosta, ale moze byc takze spinem wzgledem wlasnej osi.

Nie znam zadnych innych "sil" w skali ponad atomowej oprocz fal grawitacji, ktore powodowalby zmiane polozenia danej masy materii, lub jej czesci.

Rozumiem, ze moja teza zatrudniajaca czarna materie lub tez czarna energie w sprawy opetania jest bardzo smiala. Ale dla mnie jakos jest blizsza odpowiedzi, niz na przyklad budowanie hipotez z uwzglednieniem elektromagnetyzmu, ktory dla mnie jest raczej nosnikiem informacj, niz "narzedziem mechanicznym", za ktore uwazam grawitacje.

Problem w tym, ze prawa natury sa takie same dla kazdego obiektu w kosmosie. Kosmosie, ktory uwazamy za swoj wszechswiat. Pytanie jest tylko, czy czarna materia nalezy do naszego wszechswiata? To ze nie jest odbierana i wykrywana metodami konwencjonalnymi w kosmosie, jest argumentem przeciwko, i kwalifikuje ja do innego kosmosu, do innego wszechswiata. Moze to protokosmos, ktory jest jednak w jakims oddzieleniu, w takim, ze moce naszego weszechswiata, absolutnie na wszechswiat czarnej materii nie oddzialowywuja, a ona sama - czarna materia - wlasnie na nasz wszechswiat ma zasadnicze oddzialywanie i nie tylko przez swoja wielka mase, ktora tworzy grawitacje, w ktorej masy naszego wszechswiata sa jakby uwiezione, ale takze prze czarna enerie, ktora znajduje sie wszedzie.

Skoro czarna energia ma mozliwosc droga dyfuzji tworzyc dziwne komponenty w wielkim kosmosie, a jest obecna i w naszej rzeczywistosci, to nie ma pewnosci, ze nie tworzy takich grawitacyjnych komponentow, w rzucajacym ksiazkami pokoju.

Prosze jednak moje wywody traktowac nie tyle z przymrozenie oka, co ciekawostke Caroba

ps.
Tak jak wspomnialem, do tematu powroce za kilka dni, po jakims ulozeniu sobie w glowie nie tyle grawitacji Newtona, ile zapoznania sie glebszego z "Kwantowymi Teoriami Grawitacji".

Zainteresowanych zapraszam do kontynuowania tematu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:52, 06 Paź 2005
wuj zbój
Bywalec

 
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy


Carobie, ale to nic nie zmienia... Jak sie zwal, tak sie zwal. Zakrzywienie czasoprzestrzeni to sposob matematycznego przedstawienia zaleznosci pomiedzy polem grawitacyjnym a zmienna "czas" w rownianiach fizycznych. Nie zmienia ono w niczym faktu, ze oddzialywanie mas ze soba ma obserwowana postac sily dzialajacej na te masy. Dzialajacej tak, jak dzialaja zwyczajne sily.

Zeby uzyskac efekt unoszacej sie w calosci ksiazki bez unoszacego sie dywanu, potrzebna bylaby jeszcze antygrawitacja. Wtedy moznaby uzyskac pole gawitacyjne o niemalze dowolnym ksztalcie i zasiegu, podobnie jak to mozna zrobic z polem elektrycznym. Niestety, wszystkie "ladunki grawitacyjne" maja ten sam znak... Innymi slowy, czasoprzestrzen wokol masy zagina sie tylko w jedna strone, jak plachta pod ciezarem kulki. To bardzo ogranicza mozliwosci ksztaltow, jakie da sie uzyskac. Gdyby tak jeszcze byly balonki popychajace plachte do gory... Ale balonikow nie ma.

Prawde mowiac, nie bardzo wiem, po co ci w ogole ta czarna materia. Przeciez niezaleznie od tego, jakim procesem fizycznym wyjasnisz zachowanie sie ksiazki, zostaniesz zawsze postawiony przed tym samym problemem: "w jaki sposob modlitwa pomogla".

Gole fakty sa nastepujace:

- Rozne grupy ludzi obserwuja, ze ksiazki czasami lataja.
- Nie istnieje zaden laboratoryjny dowod takiego zachowania sie ksiazek;
- Modlitwa pomaga zlikwidowac fruwanie ksiazek.

Najprostsze wyjasnienie jest takie, ze obserwacja ta jest "grupoobiektywna", czyli zachodzi wylacznie wtedy, gdy dokonuja jej wylacznie ludzie z danej grupy. Tego rodzaju zjawisk nie moga badac nauki przyrodnicze, bo one badaja tylko zjawiska "totalobiektywne", czyli zachodzace niezaleznie od tego, kto je obserwuje. Jesli tlumaczyc zjawiska "grupoobiektywne" w ramach nauk przyrodniczych, nalezaloby mowic o "sugestii grupowej". Nie jestem pewien, czy w kazdym przypadku jest sens mowienia o czyms takim, bo nie jestem pewien, czy zawsze mozna podac jakis trzymajacy sie kupy mechanizm odopowiedzialny za zaistnienie takiej sugestii. Jednak jesli dopuscic istnienie zjawisk "grupoobiektywnych", nie ma problemu ani z latajacymi ksiazkami, ani z "cudem Slonca" w Fatimie, ani z wplywem modlitwy na takie zjawiska. Trzeba jednak pamietac o tym, ze nie jest to teoria naukowa, lecz teoria ktora po prostu nie jest sprzeczna z teoriami naukowymi.

Zdrowko -- wuj teoretycznie zboj


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 2:36, 07 Paź 2005
Carob
Postmaster

 
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Maly przerywnik.

To niesamowite!
Wuju-zboju, dzisiaj pierwszy raz zajrzalem na twoja strone na geocities.
Mamy bardzo podobne spostrzezenia, choc innymi drogami do nich dochodzimy.
I jak tu nie wierzyc w Opatrznoisc (nie mylic z predestynacja), ze na "Trynitarianie" trafilem, o czym bylem pewny do dzisiaj, ze przypadkowo Very Happy

Jestem katolikiem, nigdy nim byc nie przestalem, choc napwno swoimi postami nie raz wywolam zdziwienie. Prosze jednak wszystkich o kredyt wyrozumienia.

Pozdrawiam
Carob

ps. do reszty wypowiedzi ustosunkuje sie chyba dopiero w sobote.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:19, 07 Paź 2005
wuj zbój
Bywalec

 
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy


Coz. Mysle, ze nasze spostrzezenia maja obiektywny charakter i sa przypadkiem tego, co stanowi podstawe "ontologicznego dowodu istnienia Boga": Bog jest najbardziej realnym bytem ze wszystkich bytow, bo nie tylko kazdy go postrzega (choc nie kazdy zauwaza), ale na dodatek jest to jedyny byt, ktory postrzega kazdy...

Ale moze to byla uwaga nie na temat :D

Zdrowko -- wuj moze zboj


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Opętania ... rzeczywistość zapomniana ??
  Forum ALTERNATYWA Strona Główna » Religia
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 5  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin