Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum ALTERNATYWA Strona Główna

Forum ALTERNATYWA Strona Główna » Przestarzałe wątki » APOKATASTAZA Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Nie 23:55, 09 Paź 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Bardziej prawdopodobne jest, że mówi o diable - Kain jest kontekstem, ale bezpośrednim kontekstem jest diabeł. Jezus mówi tu, że zarówno Kain jak i Faryzeusze są uczniami diabła. A Werset potwierdza tyle (nie zaganiajmy się proszę w zbyt subiektywne intepretacje), że był czas kiedy szatan był w prawdzie (w woli Boga - u Jana Jezus i słowa są prawdą) a potem czas kiedy z niej wypadł bo "nie wytrwał". Był to więc moment odsepstwa od prawdy czyli od Boga. Dlatego szatan jest symbolem sił wrogich Bogu - trwających w buncie i reprezentujących zło.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drizzt dnia Nie 23:57, 09 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:57, 09 Paź 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


P.S.

Na dziś już koniec - jutro do pracy.

Pzdr.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 0:02, 10 Paź 2005
Carob
Postmaster

 
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Drizzt napisał:
Diabeł w każdny miejscu jest opisany jako siła przeciwna Bogu - chyba, nie twierdzisz, że ten który "wyrzyna i wytraca" został takim stworzony przez Boga, kótry się nie zmienia i w którym "nie ma zaćmienia" bo jest "ojcem światła"?

A tu werset o buncie:
Cytat:
Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.


Tyle.


Tak twierdze,
Sila przeciwna Bogu, ktora wyzyna i wytraca zostala stworzona przez Boga, podczas Tzimtzum - mowi o tym mistyka zydowska, i potwierdza to Izajasz.
Ja Pan, stwarzam swiatlo i stwarzam ciemnoisci,
Ja stwarzam zlo i stwarzam dobro.
Ja to wszystko czynie. (moja parafraza)

Nie ma innych stworcow oprocz Boga Jedynego.
O dwoch Bogach mowil Manicheizm.
Wiara, ze zlo zostalo stworzone przez innego boga - diabla nie ma oparcia w Biblii i jest to Dualizm gnostycki, z ktorym sie takze spotkalem iuSwiadkow Jehowy.

Pozdrawiam
Carob


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:17, 12 Paź 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Manicheizm
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii.

Manicheizm to system religijny stworzony w III w. n.e. przez Maniego. Manicheizm był syntezą wielu religii: staroirańskiego zoroastryzmu, buddyzmu i chrześcijaństwa. Dwa podstawowe elementy systemu filozoficzno-religijnego manicheizmu to dualizm i podkreślanie poznania w procesie wyzwalania się spod wpływu zła. Wyznawcą (377-382), a później krytykiem manicheizmu był m.in. święty Augustyn. Manicheizm objął swoim zasięgiem znaczne obszary Azji, północnej Afryki i Europy.

Podobnie do staroirańskiego zoroastryzmu i irańskiej myśli religijnej podstawowym elementem manicheizmu jest dualizm. W świecie toczy się walka między dwoma przeciwstawnymi pierwiastkami: światłem (dobrem) i ciemnością (złem). Historia kosmosu dzieli się na trzy etapy: przeszłość – złoty wiek, gdy pierwiastki te współistniały odrębnie, teraźniejszość – gdy pierwiastki te są wymieszane i walczą o dominację w kosmosie oraz przyszłość, w której nastąpi oczyszczenie: rozdzielenie wyznawców światła i ciemności. Przejawem zła jest materia. Walka między dobrem i złem toczy się w każdym człowieku. Człowiek ma dwie dusze: jedną związaną z dobrem i drugą związaną ze złem. Odpowiedź manicheizmu na jeden z centralnych dylematów chrześcijaństwa jest radykalna: zło jest wszędzie i jest wieczne. Manicheizm dzieli w ten sposób z buddyzmem i gnostycyzmem pesymizm co do kondycji człowieka i świata. Doktrynę Maniego ilustruje bogata kosmogeniczna i antropogeniczna mitologia, której przykładem jest mit powstania świata, opisujący walkę między Ojcem Światłości i Księciem Ciemności, w wyniku której powstają Adam i Ewa. Mitologia manicheizmu czerpie z wielu tradycji, przemawiających do ludzi różnych kultur.

Drogą wyzwolenia spod wpływu zła jest poznanie. Zbawienie może być osiągnięte nie tylko dzięki wierze i moralności, ale przede wszystkim dzięki własnemu rozumowi. Dzięki zdobywaniu wiedzy o sobie i Bogu można zrozumieć naturę siebie, świata i przeznaczenia, to skąd przychodzimy, gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy. Ten aspekt manicheizmu zbliża go do gnostycyzmu, czyniąc go czymś więcej niż systemem religijnym: mieszaniną systemu religijnego i filozoficzno-naukowego. To właśnie racjonalność manicheizmu tak pociągała świętego Augustyna.

W odróżnieniu od innych nurtów gnostycyzmu manicheizm miał ambicję religii uniwersalnej, nie zarezerwowanej jedynie dla wtajemniczonych. Mani prowadził działalność misyjną. Po próbach zdobycia wyznawców wśród buddystów w południowo-wschodnim Iranie, Mani powrócił do Persji, gdzie pod przychylnym okiem Szapura I, władcy państwa perskiego, i jego urzędników zdobywał swoich wyznawców w Persji. Przewodzony przez Maniego Kościół manichejski zaczął zdobywać wyznawców także poza granicami imperium. Po blisko ćwierćwieczu, zmienił się stosunek władz do manicheizmu, głównie ze względu na konflikty z hierarchią oficjalnej religii zoroastryzmu. Z ich inicjatywy około roku 276 r. Mani został stracony. Manichejczycy byli w Cesarstwie Rzymskim zwalczani zarówno przez władzę, jak i jeszcze silniej przez chrześcijańską ortodoksję. Również muzułmanie nie tolerowali ich, wyznaczając do ich ścigania specjalnych inkwizytorów. Kościół manichejski był w średnowieczu przez krótki okres czasu oficjalną religią państwa Ujgurów, a w Chinach przetrwał do XIV wieku (wiernych Kościoła spotkał tam Marco Polo).


Manicheizm polega na unzawaniu dwóch przeciwstawnych - równych sobie mocą sił
Diabeł zaś w mojej (i ogólnie chrześcijańskiej) teologii jest stworzeniem, nie posiada mocy większej nawet niż paru spośród aniołów - a co dopiero Bóg. Poza tym jest zniszczalny.
Nie umniejsza to jednak faktu, że jest on pierwszym, który zainicjował bunt i stał się niejako "pionierem" zła.

Tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 0:43, 13 Paź 2005
Carob
Postmaster

 
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Drizzt napisał:
Diabeł w każdny miejscu jest opisany jako siła przeciwna Bogu - chyba, nie twierdzisz, że ten który "wyrzyna i wytraca" został takim stworzony przez Boga, kótry się nie zmienia i w którym "nie ma zaćmienia" bo jest "ojcem światła"?

A tu werset o buncie:
Cytat:
Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.


Tyle.


Gdzie tu jest mowa o buncie ???

Diabel nie jest zadna sila przeciwstawna Bogu ! Takie myslenie, w ktorym dominuje mysl o diable, ktory sie przeciwstawia Bogu, jest mysleniem Manicheistycznym - gnostykim - dualistycznym, innymi slowy czyste kacerstwo.

Nauka mowiaca o diable jako o jakims bycie stworzonym przez Boga, lub bycie istniejacym z wylaczeniem czlowieka, jest nauka poganska. Jesli tak twierdza teolodzy, to bym sie nie zdziwil, bo teologia to tez nauka poganska.

Zlo, tak, zostalo stworzone przez Boga, a ten czlowiek, ktory zla uzywa jako swojej sily i przebieglosci, jest diablem - znaczy ma diabla za ojca czyli pierwszego syna ludzkiego narodzonego z kobiety - Kaina. Innych diablow nie ma.

Wszystko co Bog stworzyl zostalo spisane w Ksiedze Rodzaju - ozdzial pierwszy. Nie ma tam zadnej mowy o diable, a nawet o piekle. Jest jednak mowa o niebie, ziemi, i ich zastepach.

Zlo, tak, sam Bog stowrzyl:

"I form the light, and create darkness: I make peace, and create evil: I the LORD do all these [things]. " (Izajasz 45:7) KJV

Tlumacze:

Ja formuje swiatlo, i Ja stwarzam ciemnosci,
Ja czynie pokoj, i stwarzam zlo.
Ja Pan czynie to wszystko.

Cytat z twojego postu:
Drogą wyzwolenia spod wpływu zła jest poznanie. Zbawienie może być osiągnięte nie tylko dzięki wierze i moralności, ale przede wszystkim dzięki własnemu rozumowi.

Tak to czysty gnostycyzm - prowadzi prosto do piekla (ognia Sadu Bozego) juz tu na ziemi.
Wiary i moralnosci nie da sie pogodzic z logika. Ani wiara, ani moralnosc nie sa w zaden sposob weryfikowalne, czego wymaga logika.


Pozdrawiam
Carob


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 18:58, 14 Paź 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Carobie proszę - odnoś się do definicji, jeśli zamierzasz nazywać manicheizmem to co zapragniesz to powiedz mi, a zmienimy sposób rozmowy, tak że każdy będzie używał słów w dowolnie dobrany sposób. Uznanie diabła jako siły przeciwnej Bogu NIE jest manicheizmem co powiedziałem wyżej.
Z wersetu powyższego wynika, że

1. Był czas kiedy diabeł był w prawdzie
2. Był czas kiedy już w niej nie był

W międzyczasie zmienił zdanie. To nazywam buntem.

Bóg zaś nie jest źródłem zła tylko źródłem wolności (co w ST jest jescze słabo widoczne), a wolne jednostki są źródłem zła. Bóg jest światłością i nie ma w nim żadnej ciemności oraz zmiany.

Jeśli zaś chodzi o przykładyt w stylu genesis to nawet nie chcę mi się "kłapnąć" - interpretacja na podstawie milczenia jest tragiczna. Tak czy siak - w księdze rodzaju szatan występuje i to jako już zły - a zło nie pochodzi od Boga.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:18, 14 Paź 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Może jeszcze uprościmy sprawe,

Powiedz Carobie - w krókim zdaniu, w formie definicji:

Co to jest zło?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 0:51, 15 Paź 2005
Carob
Postmaster

 
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Drizzt napisał:
Carobie proszę - odnoś się do definicji, jeśli zamierzasz nazywać manicheizmem to co zapragniesz to powiedz mi, a zmienimy sposób rozmowy, tak że każdy będzie używał słów w dowolnie dobrany sposób. Uznanie diabła jako siły przeciwnej Bogu NIE jest manicheizmem co powiedziałem wyżej.
Z wersetu powyższego wynika, że

1. Był czas kiedy diabeł był w prawdzie
2. Był czas kiedy już w niej nie był

W międzyczasie zmienił zdanie. To nazywam buntem.

Bóg zaś nie jest źródłem zła tylko źródłem wolności (co w ST jest jescze słabo widoczne), a wolne jednostki są źródłem zła. Bóg jest światłością i nie ma w nim żadnej ciemności oraz zmiany.

Jeśli zaś chodzi o przykładyt w stylu genesis to nawet nie chcę mi się "kłapnąć" - interpretacja na podstawie milczenia jest tragiczna. Tak czy siak - w księdze rodzaju szatan występuje i to jako już zły - a zło nie pochodzi od Boga.


Alez ja nie dyskutuje z definicja wikipedii, i w oglnosci jej nie zaprzeczam.

Manicheizm to dualizm - walka dobra ze zlem. Dwie rownorzedne sily walacza ze soba. I w takim pojmowaniu sprawy popelnia sie blad, bo Bog z nikim nie walczy, a takze z Bogiem, nawet jesli ktos bardzo by chcial, walczyc nie moze. Bogu nic sie takze nie przeciwstawia, po prostu pojecie przeciwstawiania sie Bogu jest kontradykcyjne, bo jezeli w ogole bylaby mozliwosc przeciwstawienia sie Bogu, znaczyloby to o Jego slabym punkcie, a takowych Bog nie posiada.

A ty piszesz:

Diabeł w każdny miejscu jest opisany jako siła przeciwna Bogu

Nigdzie w Pismie Swietym nie ma takiego miejsca, aby diabel przeciwstawial sie Bogu, jesli sie komus czy czemus przeciwstawia, to tylko bozemu stworzeniu.

Ad.1. - z wersetu, ktory przedstawiles nie wynika, ze - Był czas kiedy diabeł był w prawdzie

werset mowi - On był mężobójcą od początku (Kain), Znaczy to, ze od samego urodzenia, choc jego diabelstwo objawilo sie w swoim czasie.
Nie wytrwal w prawdzie, bo nigdy prawdy w nim nie bylo, a tylko czas, w ktorym istnial musial stworzyc mu warunki, aby okazal sie soba.
W prawdzie nie wytrwal, innymi slowy - wytrwac w niej nie mogl, skoro w nim prawdy nie bylo.

Ad.2. - Nigdy w niej (prawdzie) nie byl, skoro w nim jej (prawdy) nie bylo.

Piszesz:
Bóg zaś nie jest źródłem zła tylko źródłem wolności (co w ST jest jescze słabo widoczne), a wolne jednostki są źródłem zła. Bóg jest światłością i nie ma w nim żadnej ciemności oraz zmiany.

Tak, Bog jest zrodlem wolnosci i w ST jest to bardzo widoczne.
Nie zgadzam sie jednak, ze wolne jednostki są źródłem zła.

Skoro Bog jest zrodlem wolnosci, to i wolne jednaostki, jako Jego obrazy, sa takze zrodlami wolnoisci. Inaczej nie byloby sensu ani logicznego ani mistycznego.
Zrodlem zla nie jest zaden byt, jest nim jednak substancja, z ktorej byt jest stworzony. Inaczej powiem - zrodlem zla w tobie jest substancja, w ktorej istniejesz, bardzo ogolnie to twoje cialo, a ja twierdze, jeszce mocniej - ta substancja jest natura czlowieka i calego stworzenia.

Szatan to znaczy klamca, i wystepuje on w pierwszy raz w raju pod postacia serpenta. Jest to jednak temat trudny, i nie ma nic wspolnego z logika, ani z mitami o jakims bycie diabelskim stworzonym przez Boga, a nie bylby ten byt czlowiekiem.


Pozdrawiam
Carob


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 0:54, 15 Paź 2005
Carob
Postmaster

 
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Drizzt napisał:
Może jeszcze uprościmy sprawe,

Powiedz Carobie - w krókim zdaniu, w formie definicji:

Co to jest zło?


Zlo jest druga strona dobra - (Wstega Mobiusa).
To co dla jednego jest dobrem, dla drugiego moze byc zlem.

Pozdrawiam
Carob


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 2:00, 15 Paź 2005
Carob
Postmaster

 
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Drizzt napisał:

Bóg zaś nie jest źródłem zła tylko źródłem wolności (co w ST jest jescze słabo widoczne), a wolne jednostki są źródłem zła. Bóg jest światłością i nie ma w nim żadnej ciemności oraz zmiany.


W starym Testamencie Bog jest Skala a jednostki na tej Skale oparte sa kamieniami, z ktorych mial sie narodzic Kamien Wegielny i sie narodzil.

Zydzi bardzo dobrze widzieli Ta Skale Wolnosci, nie rozpoznali tylko Kamienia Wegielnego.
Chrzescijanie, zaczynajc od ojcow kosciola, uwierzyli w Kamien Wegielny, ale pod wplywem Platona i innych serpentow Grekow, nie widzac w ogole Skaly, wpelnili ta luke nazwaniem Jezusa Bogiem, a KRzK jeszcze bardziej ugrzezlo w swoich teologicxznych rozwazaniach i Skala nazwal Piotra i jego sukcesorow papiezy.


Cytat:

Jeśli zaś chodzi o przykładyt w stylu genesis to nawet nie chcę mi się "kłapnąć" - interpretacja na podstawie milczenia jest tragiczna. Tak czy siak - w księdze rodzaju szatan występuje i to jako już zły - a zło nie pochodzi od Boga.


Zdanie rozpoczynajace rozdzial drugi Ksiegi Rodzaju mowi:

W ten sposob zostaly ukonczone niebo i ziemia oraz wszystkie ich zastepy [stworzen].

To zdanie jest jakby akcentem dla calego stworzenia.
Nic, absolutnie nic, Bog nie stworzyl oprocz nieba i ziemi i ich zastepow stworzen.

O zadnym piekle nie ma mowy, ani o zadnych zastepach piekielnych, ktore bylyby obdarzone moca mogaca sie Bogu przeciwstawic.

Stworzone przez Boga sa tylko niebo i ziemia, i ich zastepy.

Akt stworzenia to:

"Wycofanie" sie Boga z samego siebie, i uczynienie, przez ten akt milosiedzia, "miejsca" dla swojego obrazu - oto czym jest akt stworzenia.
Obraz ten zatem jest uczyniony w nicosci, bo po wycofaniu sie Boga z samego siebie, nic nie pozostalo.
Natura tego obrazu jest; 1.- nicosc i 2. - swiatlo Bozego Slowa, ktore momentalnie emanowac zaczelo po bozym sie wycofaniu.
Sa one skrecone (serpent w raju) ze soba jak Wstega Mobiusa i pozornie wygladaja jak jednosc.
Nicosc jednak jest esencja zla, i razem w pozornej jednosci ze swiatlem, migocze swym blichtrem ta ludzka natura na ksztalt chrystusa-serpenta.

Ten sam akt wycofania sie z samego siebie powtorzyl jako jedyny czlowiek, - Jezus. Emanowal On w pustke po sobie (swieto piecdziesiatnicy) swiatlem swojego ducha, czym powolal do istnienia Nowe Stworzenie - a wlasciwie stare ze smierci wskrzeszone.
Jest On dlatego Chrystusem z greckiego, a Mesjaszem jak go wlasciwie nazweal Piotr. I jako Krolestwo Boze (doskonaly obraz bozy) jest na wiecznmosc z Bogiem zlaczony, a w Nim kazdy, kto go uzna za swojego Krola.

Jeszcze dodam, ze slowa Tomasza - "Pan moj i moj Bog" maja wlasciwy sens jesli sie rozumie, ze Jezus zmartwychwstaly to Nowa Jerozolima -Nowe Tabernakulum, lub Nowy Namiot czlowieka - jednym slowem Nowe cialo zmartwychwstalego czlowieka , do ktorego sie zwraca Tomasz - Pan moj. W tej nowej Jerozolimie - Nowym ciele zmartwychwstalego czlowieka mieszka Bog, wiec Tomasz dodaje - i Bog moj.


Pozdrawiam
Carob


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:20, 15 Paź 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


*LEGENDA

W ramkach
- Na niebiesko cytaty z biblii
- Na czarno cytaty z ciebie


Cytat:
Alez ja nie dyskutuje z definicja wikipedii, i w oglnosci jej nie zaprzeczam.

Manicheizm to dualizm - walka dobra ze zlem. Dwie rownorzedne sily walacza ze soba. I w takim pojmowaniu sprawy popelnia sie blad, bo Bog z nikim nie walczy, a takze z Bogiem, nawet jesli ktos bardzo by chcial, walczyc nie moze. Bogu nic sie takze nie przeciwstawia, po prostu pojecie przeciwstawiania sie Bogu jest kontradykcyjne, bo jezeli w ogole bylaby mozliwosc przeciwstawienia sie Bogu, znaczyloby to o Jego slabym punkcie, a takowych Bog nie posiada.


Carobie
– nie sposób zgadywać o ci chodzi, żeby więc skrócić dyskutowanie o niczym, przedstawię problem w dwóch punktach:

1. Obaj wiemy co to jest manicheizm
2. Obaj go nie uznajemy

Czy to wystarczy?

Jeśli nie – to dodam jeszcze, że diabelskie przeciwstawianie się Bogu nie polega na próbie SIŁY tylko na akcie WOLI – decyzji, w której diabeł ogłasza sam siebie własnym panem. Nie ma więc mowy o żadnej manichejskiej wizji walki – wręcz przeciwnie Bóg jak mówi biblia:

Cytat:

Rzymian 16:20 A Bóg pokoju rychło zetrze szatana pod stopami waszymi. Łaska Pana naszego, Jezusa, niechaj będzie z wami.


Mowa jedynie o przeciwstawianiu się w sensie decyzji, Bóg jedynie na to zezwala (z jakich przyczyn to temat na inny wątek)

O jego (diabła) przeciwstawianiu się Bogu (nie tylko Bożemu charakterowi i woli jak dalej) czytamy np. w takich miejscach:

Cytat:

1. Dzieje Apostolskie 13:10 i rzekł: O, pełny wszelkiego oszukaństwa i wszelkiej przewrotności, synu diabelski, nieprzyjacielu wszelkiej sprawiedliwości! Nie zaprzestaniesz ty wykrzywiać prostych dróg Pańskich?

2. Mateusza 13:37 – 38 A On odpowiadając, rzekł: Ten, który sieje dobre nasienie, to Syn Człowieczy. Rola zaś, to świat, a dobre nasienie, to synowie Królestwa, kąkol zaś, to synowie Złego.

(Tu ważny jest kontekst całej przypowieści – szatan jako walczący z Bożymi planami)

3. Mateusza 16:23 A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie.


Wiadomo też, że

Cytat:
1 Jana 2. 21 Nie pisałem wam nie dlatego, że nie znacie prawdy, ale dlatego, że ją znacie i że żadne kłamstwo nie wywodzi się z prawdy.


A przypomnę, że w 1 Jan kłamstwo to synonim dziedzictwa diabła, a prawda to synonim dziedzictwa Jezusa.
Tak więc - zło nie może wywodzić się z dobra.


Stąd dalej odnośnie tego zarzutu:
Cytat:
A ty piszesz:

Diabeł w każdny miejscu jest opisany jako siła przeciwna Bogu

Nigdzie w Pismie Swietym nie ma takiego miejsca, aby diabel przeciwstawial sie Bogu, jesli sie komus czy czemus przeciwstawia, to tylko bozemu stworzeniu.


Sprzeciw diabła, jest sprzeciwem wobec prawdy i dobra – czyli wobec woli Boga. Chyba, że zamierzasz udowodnić, że Bóg ma dwie wole – jedną dobrą i jedną złą, albo, że w swojej mądrości postanawia raz czynić dobro a innym razem zło. W takim wypadku rzeczywiście NIC nie jest przeciwne woli Boga, chyba że zdarzy się w nieodpowiednim czasie, ale to oczywiście niemożliwe bo wszystko dzieje się zgodnie z wolą Boga. Żeby wykazać, że diabeł przeciwstawia się Bogu wystarczy więc wskazać, że przeciwstawia się jego woli. Żeby zaś wskazać, że tak nie jest trzeba w tym miejscu wskazać na to, że w Bogu ukrywa się również zło (w innym wypadku skąd się wzięło?)
Mamy więc do czynienia z istotą, o której charakterze nie możemy powiedzieć NIC i jedyne co możemy to OBAWIAĆ się jej, a nie kochać bo jest nieprzewidywalna!

Cytat:
Ad.1. - z wersetu, ktory przedstawiles nie wynika, ze - Był czas kiedy diabeł był w prawdzie

werset mowi - On był mężobójcą od początku (Kain), Znaczy to, ze od samego urodzenia, choc jego diabelstwo objawilo sie w swoim czasie.
Nie wytrwal w prawdzie, bo nigdy prawdy w nim nie bylo, a tylko czas, w ktorym istnial musial stworzyc mu warunki, aby okazal sie soba.
W prawdzie nie wytrwal, innymi slowy - wytrwac w niej nie mogl, skoro w nim prawdy nie bylo. Ad.2. - Nigdy w niej (prawdzie) nie byl, skoro w nim jej (prawdy) nie bylo.


Carobie

Po pierwsze nie Kain (jakbyś chciał) - wystarczy zacytować cały werset:

Cytat:
Jana 8.44 Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.


Po drugie – logika, którą stosujesz jest absurdalna:

- Jako pierwsze przyjmujesz założenie, że prawdy w nim nie było „od początku”
- Jako drugie starasz się dorzucić, że „nie wytrwał”

Ale przy takiej interpretacji część 2 – „nie wytrwał” staje się bezsensem – bo niby jak miał wytrwać w czymś w czym nigdy nie był?

Dlatego sensowna jest tylko interpretacja, że
1. Był w prawdzie
2. Odszedł z prawdy

A słowa „od początku” zastosowane są tak jak w innych miejscach u Mateusza np. tu:

Cytat:
Mateusza 19:4 A On, odpowiadając, rzekł: Czyż nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył mężczyznę i kobietę?

Mateusza 19:8 Rzecze im: Mojżesz pozwolił wam odprawiać swoje żony ze względu na zatwardziałość serc waszych, ale od początku tak nie było.


Harmonizuje to z Jezusowo – żydowskim rozumieniem słów „od początku”. Jak widać na przykładach oznacza ono początek człowieka a nie początek wszystkiego, szatan był więc stworzony przed człowiekiem, ale jego upadek wiąże się z początkiem człowieka właśnie. O taki początek a nie o początek istnienia szatana tu chodzi.

Cytat:
Piszesz:
Bóg zaś nie jest źródłem zła tylko źródłem wolności (co w ST jest jescze słabo widoczne), a wolne jednostki są źródłem zła. Bóg jest światłością i nie ma w nim żadnej ciemności oraz zmiany.

Tak, Bog jest zrodlem wolnosci i w ST jest to bardzo widoczne.
Nie zgadzam sie jednak, ze wolne jednostki są źródłem zła.


Skoro Bog jest zrodlem wolnosci, to i wolne jednaostki, jako Jego obrazy, sa takze zrodlami wolnoisci. Inaczej nie byloby sensu ani logicznego ani mistycznego.


Pewnie tak jest, ale nie ma to żadnego znaczenia – bo o tym póki co nie dyskutujemy…

Cytat:
Zrodlem zla nie jest zaden byt, jest nim jednak substancja, z ktorej byt jest stworzony. Inaczej powiem - zrodlem zla w tobie jest substancja, w ktorej istniejesz, bardzo ogolnie to twoje cialo, a ja twierdze, jeszce mocniej - ta substancja jest natura czlowieka i calego stworzenia.


To jest zmienianie kategorii – nie interesuje nas „gdzie się zło ukryło” – czy pochodzi z materii, czy z czegokolwiek innego, ale jaka przyczyna/ osoba sprawiła, że się pojawiło?

Cytat:
Szatan to znaczy klamca, i wystepuje on w pierwszy raz w raju pod postacia serpenta. Jest to jednak temat trudny, i nie ma nic wspolnego z logika, ani z mitami o jakims bycie diabelskim stworzonym przez Boga, a nie bylby ten byt czlowiekiem.


Szatan w NT znaczy tyle co oskarżyciel, ale jego natura wskazuje również na kłamliwość (ojciec kłamstwa), kłótliwość, zamiłowanie do niszczenia etc.

Cytat:
Zlo jest druga strona dobra - (Wstega Mobiusa).
To co dla jednego jest dobrem, dla drugiego moze byc zlem.


To piękne słowa, ale nie odnoszą się do definicji zła – a bez niej rozmowa nie ma sensu.

Cytat:
W starym Testamencie Bog jest Skala a jednostki na tej Skale oparte sa kamieniami, z ktorych mial sie narodzic Kamien Wegielny i sie narodzil.

Zydzi bardzo dobrze widzieli Ta Skale Wolnosci, nie rozpoznali tylko Kamienia Wegielnego.
Chrzescijanie, zaczynajc od ojcow kosciola, uwierzyli w Kamien Wegielny, ale pod wplywem Platona i innych serpentow Grekow, nie widzac w ogole Skaly, wpelnili ta luke nazwaniem Jezusa Bogiem, a KRzK jeszcze bardziej ugrzezlo w swoich teologicxznych rozwazaniach i Skala nazwal Piotra i jego sukcesorow papiezy.


Czyli jak rozumiem uderzasz w podstawowe dogmaty KRK – nie wiem czy mam ochotę na dyskusje w tym temacie, zwłaszcza że nie skończyliśmy tematu poprzedniego. Jeśli interesuje cię zagadnienie trójcy, bóstwa Jezusa i prymatu Piotra (bo to Jezus nazwał Piotra skałą a nie KRK) to odsyłam póki co na: [link widoczny dla zalogowanych] – jest tam również forum.


Cytat:
Zdanie rozpoczynajace rozdzial drugi Ksiegi Rodzaju mowi:
W ten sposob zostaly ukonczone niebo i ziemia oraz wszystkie ich zastepy [stworzen].
To zdanie jest jakby akcentem dla calego stworzenia.
Nic, absolutnie nic, Bog nie stworzyl oprocz nieba i ziemi i ich zastepow stworzen.
O zadnym piekle nie ma mowy, ani o zadnych zastepach piekielnych, ktore bylyby obdarzone moca mogaca sie Bogu przeciwstawic.
Stworzone przez Boga sa tylko niebo i ziemia, i ich zastepy.


A kto tu mówił, że zostały stworzone zastępy piekielne? Hę? Póki co to ty dowodzisz, że szatan został już jako zły stworzony a ja, że został stworzony jako wolny i dlatego wybrał zło. Przestaję cię rozumieć – może napisz gdzieś swój spójny pogląd na kosmologię, demonologię, antropologię etc to będzie się do czego odwoływać…

Cytat:
Akt stworzenia to:
"Wycofanie" sie Boga z samego siebie, i uczynienie, przez ten akt milosiedzia, "miejsca" dla swojego obrazu - oto czym jest akt stworzenia.
Obraz ten zatem jest uczyniony w nicosci, bo po wycofaniu sie Boga z samego siebie, nic nie pozostalo.
Natura tego obrazu jest; 1.- nicosc i 2. - swiatlo Bozego Slowa, ktore momentalnie emanowac zaczelo po bozym sie wycofaniu.
Sa one skrecone (serpent w raju) ze soba jak Wstega Mobiusa i pozornie wygladaja jak jednosc.
Nicosc jednak jest esencja zla, i razem w pozornej jednosci ze swiatlem, migocze swym blichtrem ta ludzka natura na ksztalt chrystusa-serpenta.


Cały czas pięknie ale bez treści – powiedz więc co jest przyczyną i źródłem zła.

Cytat:
Ten sam akt wycofania sie z samego siebie powtorzyl jako jedyny czlowiek, - Jezus. Emanowal On w pustke po sobie (swieto piecdziesiatnicy) swiatlem swojego ducha, czym powolal do istnienia Nowe Stworzenie - a wlasciwie stare ze smierci wskrzeszone.
Jest On dlatego Chrystusem z greckiego, a Mesjaszem jak go wlasciwie nazweal Piotr. I jako Krolestwo Boze (doskonaly obraz bozy) jest na wiecznmosc z Bogiem zlaczony, a w Nim kazdy, kto go uzna za swojego Krola.


Temu również nikt się nie sprzeciwia, poza tym może, że jest nie na temat.

Cytat:
Jeszcze dodam, ze slowa Tomasza - "Pan moj i moj Bog" maja wlasciwy sens jesli sie rozumie, ze Jezus zmartwychwstaly to Nowa Jerozolima -Nowe Tabernakulum, lub Nowy Namiot czlowieka - jednym slowem Nowe cialo zmartwychwstalego czlowieka , do ktorego sie zwraca Tomasz - Pan moj. W tej nowej Jerozolimie - Nowym ciele zmartwychwstalego czlowieka mieszka Bog, wiec Tomasz dodaje - i Bog moj.


Tak jak poprzednio – piękne, ale nijak nie umiem połączyć tego z tematem.
Przypomnę, że dla rozmowy ważne było to, że już w raju pojawił się szatan jako podważający Boże zamysły mówiąc:
Cytat:
Rodzaju 3:1 A wąż był chytrzejszy niż wszystkie dzikie zwierzęta, które uczynił Pan Bóg. I rzekł do kobiety: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie ze wszystkich drzew ogrodu wolno wam jeść?

- A więc zaprzeczając Bożej woli (chyba, że wyżej udowodnisz że Bóg ma dwie wole, albo, że jest zmienny).

Na co Bóg reaguje:
Cytat:
Rodzaju 3.14 Wtedy rzekł Pan Bóg do węża: Ponieważ to uczyniłeś, będziesz przeklęty wśród wszelkiego bydła i wszelkiego dzikiego zwierza. Na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni życia swego!


- Czyli przeklina diabła, co nie ma sensu jeśli czyn diabła miałby być zgodny z wolą Boga.

Pozdrawiam
Drizzt.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 18:47, 17 Paź 2005
Carob
Postmaster

 
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Drizzt napisał:
*LEGENDA

W ramkach
- Na niebiesko cytaty z biblii
- Na czarno cytaty z ciebie


Cytat:
Alez ja nie dyskutuje z definicja wikipedii, i w oglnosci jej nie zaprzeczam.

Manicheizm to dualizm - walka dobra ze zlem. Dwie rownorzedne sily walacza ze soba. I w takim pojmowaniu sprawy popelnia sie blad, bo Bog z nikim nie walczy, a takze z Bogiem, nawet jesli ktos bardzo by chcial, walczyc nie moze. Bogu nic sie takze nie przeciwstawia, po prostu pojecie przeciwstawiania sie Bogu jest kontradykcyjne, bo jezeli w ogole bylaby mozliwosc przeciwstawienia sie Bogu, znaczyloby to o Jego slabym punkcie, a takowych Bog nie posiada.


Carobie
– nie sposób zgadywać o ci chodzi, żeby więc skrócić dyskutowanie o niczym, przedstawię problem w dwóch punktach:

1. Obaj wiemy co to jest manicheizm
2. Obaj go nie uznajemy

Czy to wystarczy?

Jeśli nie – to dodam jeszcze, że diabelskie przeciwstawianie się Bogu nie polega na próbie SIŁY tylko na akcie WOLI – decyzji, w której diabeł ogłasza sam siebie własnym panem. Nie ma więc mowy o żadnej manichejskiej wizji walki – wręcz przeciwnie Bóg jak mówi biblia:

Cytat:

Rzymian 16:20 A Bóg pokoju rychło zetrze szatana pod stopami waszymi. Łaska Pana naszego, Jezusa, niechaj będzie z wami.


Mowa jedynie o przeciwstawianiu się w sensie decyzji, Bóg jedynie na to zezwala (z jakich przyczyn to temat na inny wątek)


Z powyzszego wynika, ze diabel nie przeciwstawia sie Bogu, ale przeciwstawia sie bozemu stworzeniu a najbardziej tym, ktorych Biblia nazywa dziecmi bozymi.

Reakcja Boga jest taka jak reakcja ojca, jesli dzieje sie krzywdaq jego dziecku.
Ciesze sie, ze obaj rozumiemy pojecie Manicheizmu, ktore mowi o tym ze jest jednak sila, ktora jest w stanie sie Bogu przeciwstawiac. Wiecej nawet sa to dwie sily przeciwstawiajace sie sobie.
Bogu, tak jak juz powiedzialem nikt i nic nie jet w stanie sie przeciwstawic.
To bardzo wazne - bo jesli by nawet wystapila mozliwosc przeciwstawienia sie Bogu, to znaczyloby, ze Bog maslaby punk, w ktory mozna uderzyc. A Bog slabych punktow nie ma.

Drizzt napisał:
O jego (diabła) przeciwstawianiu się Bogu (nie tylko Bożemu charakterowi i woli jak dalej) czytamy np. w takich miejscach:

Cytat:

1. Dzieje Apostolskie 13:10 i rzekł: O, pełny wszelkiego oszukaństwa i wszelkiej przewrotności, synu diabelski, nieprzyjacielu wszelkiej sprawiedliwości! Nie zaprzestaniesz ty wykrzywiać prostych dróg Pańskich?

2. Mateusza 13:37 – 38 A On odpowiadając, rzekł: Ten, który sieje dobre nasienie, to Syn Człowieczy. Rola zaś, to świat, a dobre nasienie, to synowie Królestwa, kąkol zaś, to synowie Złego.

(Tu ważny jest kontekst całej przypowieści – szatan jako walczący z Bożymi planami)

3. Mateusza 16:23 A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie.


Drogi Drizzt,

Powyzsze fragmenty nie mowi o przeciwstawianiu sie Bogu, ani i diable, ktory walczy z Bogiem. Nakreslaja jednak charakter klamcy - sztana - diabla, ktory zachwasza ziemie, a wiec nie walczy z samym Bogiem, tylko z Jego stworzeniem. Jesli chodzi zas o werset z Piotrem, to Jezus wskazuje wyraznie, ze diablem moze tez byc najswietszy z uczniow Jezusa. Jest nim po prostu czlowiek, bo tylko czlowiek jako obraz Bozy ma moc klamac, diabolic, szatanic. Zaden duch nie ma takiej mocy, bo duch nie ma ciala.
Bog jest Duchem, On ma moc, ale On jest Stworca wszytkiego, a jak mowi Biblia Jest Stworca nawet zla. Diabel to jednak forma czlowieka upadlego, czlowieka nie probujacego nawet prostowac sciezek Panskich, ale podazajacego za swoim upadkiem, i innych w ten upadek wciagania.
Diabel nie moze walczyc z Bogiem znaczy nie moze go wciagnac w zaden upadek, nie jest w stanie nawet probowac.

Drizzt napisał:
*Wiadomo też, że

Cytat:
1 Jana 2. 21 Nie pisałem wam nie dlatego, że nie znacie prawdy, ale dlatego, że ją znacie i że żadne kłamstwo nie wywodzi się z prawdy.


A przypomnę, że w 1 Jan kłamstwo to synonim dziedzictwa diabła, a prawda to synonim dziedzictwa Jezusa.
Tak więc - zło nie może wywodzić się z dobra.


Pojecie dobra i zla jest bardzo abstrakcyjne, dla jednych cos jest dobre, a dla drugich to samo jest zle. Boga nazywac dobrem mozna, choic nie mozna dobra przyjmowac jako definiocji Boga. Boga w ogole nie mozna definiowac, gdyby to bylo mozliwe Bog nie bylby Bogiem.
Blizszymo kresleniem cech Boga bedzie Bog Jest Prawda. Wioemy jednak, ze prawda nie koniecznioe musi byc dobrem w czsie chwili swojego istnienia. Meczenstwo i smierc Jezusa Na krzyzu nie byla dobrem, bo przyniosla wielkie cierpienie, jednak ten akt byl Prawda, w ktorej czlowik znalazl swoje wyzwolenie.
Zlo jest zatem takze prawda i nie wywodzi sie z klamstwa.
Klamstwo wywodzi sie z czlowieka, bo przeciez nawet serpent w raju nie sklamal. Klamliwie odebral i zrealizowal jego slowa wlasnie czlowiek, obraz bozy, ktory stalsie ojcem klamstwa.


Drizzt napisał:
Stąd dalej odnośnie tego zarzutu:
Cytat:
A ty piszesz:

Diabeł w każdny miejscu jest opisany jako siła przeciwna Bogu

Nigdzie w Pismie Swietym nie ma takiego miejsca, aby diabel przeciwstawial sie Bogu, jesli sie komus czy czemus przeciwstawia, to tylko bozemu stworzeniu.


Sprzeciw diabła, jest sprzeciwem wobec prawdy i dobra – czyli wobec woli Boga. Chyba, że zamierzasz udowodnić, że Bóg ma dwie wole – jedną dobrą i jedną złą, albo, że w swojej mądrości postanawia raz czynić dobro a innym razem zło. W takim wypadku rzeczywiście NIC nie jest przeciwne woli Boga, chyba że zdarzy się w nieodpowiednim czasie, ale to oczywiście niemożliwe bo wszystko dzieje się zgodnie z wolą Boga. Żeby wykazać, że diabeł przeciwstawia się Bogu wystarczy więc wskazać, że przeciwstawia się jego woli. Żeby zaś wskazać, że tak nie jest trzeba w tym miejscu wskazać na to, że w Bogu ukrywa się również zło (w innym wypadku skąd się wzięło?)
Mamy więc do czynienia z istotą, o której charakterze nie możemy powiedzieć NIC i jedyne co możemy to OBAWIAĆ się jej, a nie kochać bo jest nieprzewidywalna!


Otoz diabel nie przeciwstawia sie woli Boga, bo inna wola nie istnieje. Nawet diabel korzysta z obrazu woli bozej, bo innej mozliwosci nie ma.
Bog jest nieskonczony we wszytskim, a zatem i w swojej woli, w ktorej istnieje nieskonczona mozliwosc zdarzen, tak jak w woli kazdego rozumnego stworzenia. W istnieiu Boga wszytko jest stale i niezmienne z tego powodu nie mozna mowic nawet o zadnym balansie dobra i zla. W istnieniu czlowieka taki balans jest jednak koniecznoscia, z powodu natury, ktora spelnia sie w czasie i wybor, ktory nie pokrywa sie z niezmiennoscia Slowa Bozego, okazuje sie dla czlowieka zlym wyborem.
Tak, dla czlowieka zyjacego w czasie, jest pewna walka jego indywidualnej woli, ale nie miedzy dobrem i zlem, ale walka jego swiadomosci czy wybrac ukochane p[quote="Drizzt"]Prawde Slowa Bozego. W bogu takiej walki nie ma, bo przeciez jesli zlo mialoby mozliwosc przeciwstawienia sie Prawdzie, to musialoby sie to odbyc w samym Bogu, tak jak takie przeciwstawianie odbywa sie w samym czlowieku.

Drizzt napisał:
Cytat:
Ad.1. - z wersetu, ktory przedstawiles nie wynika, ze - Był czas kiedy diabeł był w prawdzie

werset mowi - On był mężobójcą od początku (Kain), Znaczy to, ze od samego urodzenia, choc jego diabelstwo objawilo sie w swoim czasie.
Nie wytrwal w prawdzie, bo nigdy prawdy w nim nie bylo, a tylko czas, w ktorym istnial musial stworzyc mu warunki, aby okazal sie soba.
W prawdzie nie wytrwal, innymi slowy - wytrwac w niej nie mogl, skoro w nim prawdy nie bylo. Ad.2. - Nigdy w niej (prawdzie) nie byl, skoro w nim jej (prawdy) nie bylo.


Carobie

Po pierwsze nie Kain (jakbyś chciał) - wystarczy zacytować cały werset:

Cytat:
Jana 8.44 Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.


Po drugie – logika, którą stosujesz jest absurdalna:

- Jako pierwsze przyjmujesz założenie, że prawdy w nim nie było „od początku”
- Jako drugie starasz się dorzucić, że „nie wytrwał”

Ale przy takiej interpretacji część 2 – „nie wytrwał” staje się bezsensem – bo niby jak miał wytrwać w czymś w czym nigdy nie był?

Dlatego sensowna jest tylko interpretacja, że
1. Był w prawdzie
2. Odszedł z prawdy

A słowa „od początku” zastosowane są tak jak w innych miejscach u Mateusza np. tu:


Przeciez to nie ja, a Biblia mowi, ze od poczatku prawdy w nim nie bylo.
Kain sie poczal w grzechu, a wiec prawdy w nim byc nie moglo. Ta prawda jednak do niego probowala dotrzec - Bog go ostrzegal.
W ostrzezeniu jednak tez nie wytrwal, co zaowocowalo to zabojstwem brata.
Chrzest w Chrzescijanstwie jest poczatkiem zamieszkania Prawdy w czlowieku, i tez nie wszyscy sa w stanie w niej wytrwac.
Od poczatku Prawda byla tylko w Adamie, ktory w niej nie wytrwal i w Jezusie, ktory w niej wytrwal do konca.

A wiec byl w od poczatku w Prawdzie Adam, ale nie byl Kain - w nim Prawdy nie bylo - jak mowi werset. Kain jest zatem ojcem klamstwa, bo w nim prawdy nie bylo jako w pierwszym od poczatku.

Drizzt napisał:
Cytat:
Mateusza 19:4 A On, odpowiadając, rzekł: Czyż nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył mężczyznę i kobietę?

Mateusza 19:8 Rzecze im: Mojżesz pozwolił wam odprawiać swoje żony ze względu na zatwardziałość serc waszych, ale od początku tak nie było.


Harmonizuje to z Jezusowo – żydowskim rozumieniem słów „od początku”. Jak widać na przykładach oznacza ono początek człowieka a nie początek wszystkiego, szatan był więc stworzony przed człowiekiem, ale jego upadek wiąże się z początkiem człowieka właśnie. O taki początek a nie o początek istnienia szatana tu chodzi.


Harmonizuje. Ale nic nie sugeruje, jakoby Bog stworzyl szatana przed czlowiekiem.
Mistyka zydowska mowi, ze Bog swiat stwarzajac, stworzyl dwa rodzaje mocy, ale nie osob. Poniewaz nic procz Boga nie bylo, ani zadnej formy miejsca, gdzie Bog moglby swoje stworzenie realizowac, mosial sie sam z siebie wycofac, i jako Duch uczynil towycofujac sie do modelowo nieskonczenie malego punktu, pozostawiajac po sobie nicosc.
Dokonujac tego aktu (Tzimtzum) wykreowal moc zla, ktora jakby go scisnela poza granice nieskonczonosci (Ein Sof).
Teraz momentalnie emanowal w ta pustke Swoim Slowem (moc dobra), ktore w nicosci przybralo forme swiatala. Reszta jest znana.
Z osoba diabla czesto kojarzy sie Lucyfera - nosiciela swiatla.
Biblia wspomina o nim tylko raz w Ksiedze Ezechiela. Otoz ten Lucyfer to krol Tyru bodajrze. Kazdy krol to wlasnie chrystus. Takze adam w raju byl chrystusem bo byl krolem wszytkiego. Kazdy z tych chrystusow upadl, bo jako nosiciel swiatla czyli Slowa Prawdy, nie wytrwal w tej Prawdzie i sklamal - skrzywil to swiatlo, tak jak je zakrzywia wlkasnie grawitacja wiekich mas. Taki krol to wielka masa w podwladni to jego satelici.
Konkuduje - diabel to czlowiek, ktory moc posiadajac zamiast sluzyc, czyni sobie z ludzi satelitow.

Drizzt napisał:
Cytat:
Piszesz:
Bóg zaś nie jest źródłem zła tylko źródłem wolności (co w ST jest jescze słabo widoczne), a wolne jednostki są źródłem zła. Bóg jest światłością i nie ma w nim żadnej ciemności oraz zmiany.

Tak, Bog jest zrodlem wolnosci i w ST jest to bardzo widoczne.
Nie zgadzam sie jednak, ze wolne jednostki są źródłem zła.


Skoro Bog jest zrodlem wolnosci, to i wolne jednaostki, jako Jego obrazy, sa takze zrodlami wolnoisci. Inaczej nie byloby sensu ani logicznego ani mistycznego.


Pewnie tak jest, ale nie ma to żadnego znaczenia – bo o tym póki co nie dyskutujemy…


To wazny argument w dyskusji czy diabel sie przeciwstawia Bogu.
Bo wolne jednostki Bogu sie nieprzeciwstawiaja, a zniewolone grzechem przeciwstawiaja sie tylko swojemy istnieniu. Pozatym odpowiedzialem tylko na twoja nieprawdziwa teze, ze wolne jednostki sa zrodlem zla.

Drizzt napisał:
Cytat:
Zrodlem zla nie jest zaden byt, jest nim jednak substancja, z ktorej byt jest stworzony. Inaczej powiem - zrodlem zla w tobie jest substancja, w ktorej istniejesz, bardzo ogolnie to twoje cialo, a ja twierdze, jeszce mocniej - ta substancja jest natura czlowieka i calego stworzenia.


To jest zmienianie kategorii – nie interesuje nas „gdzie się zło ukryło” – czy pochodzi z materii, czy z czegokolwiek innego, ale jaka przyczyna/ osoba sprawiła, że się pojawiło?


Alez interesuje, bo natura czlowieka jest nicosc, w ktorej kroluje moc Tzimtzum dla Bogai i moc unicestwienia dla stworzenia. Slowo Boze dzieki ktoremu czlowiek istnieje, jest moca, ktora ta niocosc wypelnia. Cala zas walka o to wlasnie istnienie odbywa sie w indywidualnym czlowieku. Z Boigiem zas nikt nie walczy, bo nawet moc Tzimtzum Bog ma w swojej mocy Slowa Swojego.

Drizzt napisał:
Cytat:
Szatan to znaczy klamca, i wystepuje on w pierwszy raz w raju pod postacia serpenta. Jest to jednak temat trudny, i nie ma nic wspolnego z logika, ani z mitami o jakims bycie diabelskim stworzonym przez Boga, a nie bylby ten byt czlowiekiem.


Szatan w NT znaczy tyle co oskarżyciel, ale jego natura wskazuje również na kłamliwość (ojciec kłamstwa), kłótliwość, zamiłowanie do niszczenia etc.


Zgadza sie. Nalezy jednak pamietac, ze serpent nie oskarzal, a oskarzal Adam i Ewa. Tak wiec oskarzyciel to czlowiek. Serpent jest porownywany w mistyce zydowskiej do kodu DNA, czyli do natury czlowieka. Wszytkie drogi prowadza zatem do samego czlowieka jako do diabla, szatana, klamcy, oskarzyciela. Do czlowieka jako do tego, ktory zakrzwia grawitacja swojej pychy promien swiatla wywodzacy sie ze Slowaq Bozego.

Drizzt napisał:
Cytat:
Zlo jest druga strona dobra - (Wstega Mobiusa).
To co dla jednego jest dobrem, dla drugiego moze byc zlem.


To piękne słowa, ale nie odnoszą się do definicji zła – a bez niej rozmowa nie ma sensu.


Powiedz zatem swoja definicje i zaloz najlepiej nowy temat.
Dla mnie moja definicja oddaje znaczenie dobra i zla, wartosci dodatnich i wartosci ujemnych z ktorych sie sklada cale stworzenie.

Drizzt napisał:
Cytat:
W starym Testamencie Bog jest Skala a jednostki na tej Skale oparte sa kamieniami, z ktorych mial sie narodzic Kamien Wegielny i sie narodzil.

Zydzi bardzo dobrze widzieli Ta Skale Wolnosci, nie rozpoznali tylko Kamienia Wegielnego.
Chrzescijanie, zaczynajc od ojcow kosciola, uwierzyli w Kamien Wegielny, ale pod wplywem Platona i innych serpentow Grekow, nie widzac w ogole Skaly, wpelnili ta luke nazwaniem Jezusa Bogiem, a KRzK jeszcze bardziej ugrzezlo w swoich teologicxznych rozwazaniach i Skala nazwal Piotra i jego sukcesorow papiezy.


Czyli jak rozumiem uderzasz w podstawowe dogmaty KRK – nie wiem czy mam ochotę na dyskusje w tym temacie, zwłaszcza że nie skończyliśmy tematu poprzedniego. Jeśli interesuje cię zagadnienie trójcy, bóstwa Jezusa i prymatu Piotra (bo to Jezus nazwał Piotra skałą a nie KRK) to odsyłam póki co na: [link widoczny dla zalogowanych] – jest tam również forum.


Jezus nazwal Piotra kamieniem, a skala nazwal jego wiare w Jezusa Mesjasza Syna Boga Zywego.
Nie mam zamiaru uderzac w zadne dogmaty, moim zamiarem jest dyskusja Smile


Drizzt napisał:
Cytat:
Zdanie rozpoczynajace rozdzial drugi Ksiegi Rodzaju mowi:
W ten sposob zostaly ukonczone niebo i ziemia oraz wszystkie ich zastepy [stworzen].
To zdanie jest jakby akcentem dla calego stworzenia.
Nic, absolutnie nic, Bog nie stworzyl oprocz nieba i ziemi i ich zastepow stworzen.
O zadnym piekle nie ma mowy, ani o zadnych zastepach piekielnych, ktore bylyby obdarzone moca mogaca sie Bogu przeciwstawic.
Stworzone przez Boga sa tylko niebo i ziemia, i ich zastepy.


A kto tu mówił, że zostały stworzone zastępy piekielne? Hę? Póki co to ty dowodzisz, że szatan został już jako zły stworzony a ja, że został stworzony jako wolny i dlatego wybrał zło. Przestaję cię rozumieć – może napisz gdzieś swój spójny pogląd na kosmologię, demonologię, antropologię etc to będzie się do czego odwoływać…


Badz zatem uprzejmy przytoczyc mi moja wypowiedz, gdzie mowie, ze szatan zostalzly stworzony. Chyba ze stworzenie i naroidzenie jest dla ciebie tym samym, jednak to bedzie podwazanie dogmatow KRzK.
Jak na razie to ty powyzej twierdzisz, ze sztan zostal stworzony przed czlowiekiem, co jest nonsensem biblijnym, alemoze wystepuje taka wersja w jakiejs teologii.

Drizzt napisał:
Cytat:
Akt stworzenia to:
"Wycofanie" sie Boga z samego siebie, i uczynienie, przez ten akt milosiedzia, "miejsca" dla swojego obrazu - oto czym jest akt stworzenia.
Obraz ten zatem jest uczyniony w nicosci, bo po wycofaniu sie Boga z samego siebie, nic nie pozostalo.
Natura tego obrazu jest; 1.- nicosc i 2. - swiatlo Bozego Slowa, ktore momentalnie emanowac zaczelo po bozym sie wycofaniu.
Sa one skrecone (serpent w raju) ze soba jak Wstega Mobiusa i pozornie wygladaja jak jednosc.
Nicosc jednak jest esencja zla, i razem w pozornej jednosci ze swiatlem, migocze swym blichtrem ta ludzka natura na ksztalt chrystusa-serpenta.


Cały czas pięknie ale bez treści – powiedz więc co jest przyczyną i źródłem zła.


Nicosc, ktora jest czescia natury czlowieka.

Drizzt napisał:
Cytat:
Ten sam akt wycofania sie z samego siebie powtorzyl jako jedyny czlowiek, - Jezus. Emanowal On w pustke po sobie (swieto piecdziesiatnicy) swiatlem swojego ducha, czym powolal do istnienia Nowe Stworzenie - a wlasciwie stare ze smierci wskrzeszone.
Jest On dlatego Chrystusem z greckiego, a Mesjaszem jak go wlasciwie nazweal Piotr. I jako Krolestwo Boze (doskonaly obraz bozy) jest na wiecznmosc z Bogiem zlaczony, a w Nim kazdy, kto go uzna za swojego Krola.


Temu również nikt się nie sprzeciwia, poza tym może, że jest nie na temat.


Nic nie poradze, ze nie mozesz doszukac sie w mojej wypowiedzi meryteryczniosci. Tresci uzupelniajace staja sie nie merytoryczne, jesli sie je podzieli tak jakl ty to uczyniles. Ja jednak potrafie obronic merytorycznosc swojej wypowiedzi, jesli ty potrafisz wykazac brak jej polaczenia z tematem.

Drizzt napisał:
Cytat:
Jeszcze dodam, ze slowa Tomasza - "Pan moj i moj Bog" maja wlasciwy sens jesli sie rozumie, ze Jezus zmartwychwstaly to Nowa Jerozolima -Nowe Tabernakulum, lub Nowy Namiot czlowieka - jednym slowem Nowe cialo zmartwychwstalego czlowieka , do ktorego sie zwraca Tomasz - Pan moj. W tej nowej Jerozolimie - Nowym ciele zmartwychwstalego czlowieka mieszka Bog, wiec Tomasz dodaje - i Bog moj.


Tak jak poprzednio – piękne, ale nijak nie umiem połączyć tego z tematem.
Przypomnę, że dla rozmowy ważne było to, że już w raju pojawił się szatan jako podważający Boże zamysły mówiąc:
Cytat:
Rodzaju 3:1 A wąż był chytrzejszy niż wszystkie dzikie zwierzęta, które uczynił Pan Bóg. I rzekł do kobiety: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie ze wszystkich drzew ogrodu wolno wam jeść?

- A więc zaprzeczając Bożej woli (chyba, że wyżej udowodnisz że Bóg ma dwie wole, albo, że jest zmienny).


O dwoch wolach Boga to ty pisales mowiac o walce dobra ze zlem, co jest Manicheizmem - czysty gnostycyzm.
Sepent (waz w raju) przedewszytkim nie jest osoba, a wiec i nie moze podwazac bozych zamyslow. Cos co nie jest osoba nie moze stac na przeszkodzie osobie, a tymbardziej Bogu. Nawet czlowiekowi nieosobowe zwierze nie jest przeszkoda, a co dopiero Bogu co ty starasz sie sugerowac.

Twoj upor abym udowadnial dwie natury boze, o ktorych zreszta to ty pisales, staje sie zdziebko uciazliwy.


Drizzt napisał:
Na co Bóg reaguje:
Cytat:
Rodzaju 3.14 Wtedy rzekł Pan Bóg do węża: Ponieważ to uczyniłeś, będziesz przeklęty wśród wszelkiego bydła i wszelkiego dzikiego zwierza. Na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni życia swego!


- Czyli przeklina diabła, co nie ma sensu jeśli czyn diabła miałby być zgodny z wolą Boga.

Pozdrawiam
Drizzt.


Bzdura. Bog zadnego diabla nie przeklina. Stwierdza tylko do czego doprowadza natura czlowieka, ktora jest pokretna jak serpent lub waz, i wydaje wyrok na nia, ze w w raju miejsca dla niej nie bedzie, a jako, ze nie niszcy tego co stworzyl, przznacza ziemie na miejsce jej przebywania.
Ziemie, do ktorej z raju zostal wypedzony razem z natura, ktorej sie posluchal czlowiek.

Pozdrawiam
Carob


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 5:22, 21 Paź 2005
Carob
Postmaster

 
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Dzisiaj w sieci znalazlem jakby na poparcie swoich tez taki oto artykul:

[link widoczny dla zalogowanych]

Arkadiusz Wiśniewski

Torturowanie diabła - Objawienie 20,10
"A diabeł, który ich zwodził, został wrzucony do jeziora z ognia i siarki, gdzie znajduje się też zwierzę i fałszywy prorok, i będą dręczeni dniem i nocą na wieki wieków." - (BW)

Jednym z najtrudniejszych wersetów dla zwolenników nauki o niekaraniu przez Boga nieposłusznych istot wiecznymi mękami jest wyżej wspomniany werset. Od lat cytuje się go jako argument w dyskusjach z nami i od lat jest on przez nas wyjaśniany. Chciałbym zebrać tutaj najważniejsze argumenty dowodzące, iż nie należy rozumieć go w sposób tradycyjnie przyjęty przez większość chrześcijan. Artykuł ten powstał na bazie polemiki na jednej z list dyskusyjnych i nie ukrywam, iż dzięki tejże dyspucie tekst ten stał się dla mnie dużo bardziej jaśniejszy niż był poprzednio.

Zacznijmy zatem od początku. Oczywiście większość osób z kręgów "badackich" wie o tym, iż cała sprawa rozbija się tutaj o słowo oddane w większości przekładów jako "dręczenie", zaś w oryginale greckim występujące jako czasownik "basanizo". Co ono oznacza? Oto definicje z dwu słowników:

"trzeć o probierczy kamień; stąd met. Torturować, męczyć, dręczyć, nękać, zadawać katusze, katować" - Wielki Słownik Grecko - Polski Nowego Testamentu, Ks. Remigiusz Popowski SDB, Vocatio.

"na kamień probierczy położyć i trzeć: t.j. dochodzić szczerości, tudzież w ogóle próbować, doświadczać, badać, zbadać, wysłuchać kogo, wybadać, zwłaszcza torturami; stąd brać na tortury. W ogóle dręczyć, znęcać się" - Słownik Grecko - Polski, Zygmunt Węclewski, Lwów 1929.

Inne słowniki oddają ten wyraz podobnie. Co to zmienia? Bardzo wiele. Albowiem równie dobrze werset ów możnaby oddać:

"A diabeł, który ich zwodził, został wrzucony do jeziora z ognia i siarki, gdzie znajduje się też zwierzę i fałszywy prorok, i będą BADANI (doświadczani) dniem i nocą na wieki wieków."

Innymi słowy, sposób postępowania diabła, budowanie przez niego swego królestwa grzechu na ziemi, jego bunt i upadek będą dla przyszłych stworzeń jak i dla wszystkich ludzi, którzy przejdą przez ten "padół płaczu i łez", nauką i kamieniem probierczym wskazującym na zawsze (na wieki wieków) jakie są skutki sprzeciwienia się woli Bożej. Przeciwko takiej interpretacji mogą być postawione dwa zarzuty. Pierwszy z nich opiera się na tekście z księgi Izajasza 65.17:

"Oto Ja stworzę nowe niebo i nową ziemię i nie będzie się wspominało rzeczy dawnych, i nie przyjdą one na myśl nikomu." (BW).

Sposób myślenia jest następujący: jeśli w Królestwie Bożym nie będzie się wspominało rzeczy dawnych i nie przyjdą nawet one na myśl nikomu, to znaczy, że ludzie nie będą nawet minuty myśleć o diable a co tu dopiero mówić o "na wieki wieków". Jest to argument pozornie bardzo mocny ale tylko pozornie. Inny tekst z Izajasza 33,16-18 mówi bowiem nam:

16. Ten będzie mieszkał na wysokościach; jego ostoją twierdze na skałach, ten ma pod dostatkiem chleba i nie wysychają jego wody.
17. Króla w jego piękności ujrzą twoje oczy, będą patrzeć na rozległy kraj.
18. Twoje serce będzie WSPOMINAĆ straszne czasy: Gdzie jest ten, który liczył, gdzie ten, który ważył, gdzie ten, który spisywał wieże? (BW).

Wersety te opisują Kościół Chrystusowy w chwale ("na wysokościach"). Szczególnie tekst osiemnasty jest bardzo znamienny. Mówi on o "wspominaniu strasznych czasów". Podobny wydźwięk ma inny fragment Pism proroczo opisujący zniszczenie szatana:

Ezech. 28:18-19
18. Zbezcześciłeś moją świątynię z powodu mnóstwa swoich win, przy niegodziwym swoim handlu. Dlatego wywiodłem z ciebie ogień i ten cię strawił; obróciłem cię w popiół na ziemi na oczach wszystkich, którzy cię widzieli.
19. Wszyscy, którzy cię znali pośród ludów, zdumiewali się nad tobą; stałeś się odstraszającym PRZYKŁADEM, przepadłeś na wieki. (BW)

Jest to również bardzo wyraźne stwierdzenie nie wymagające w zasadzie żadnego komentarza.

Trzecim argumentem świadczącym o tym, iż zbawieni będą jednak pamiętać sprawy przeszłe jest fakt, iż gdyby tak nie było, musieliby również przestać pamiętać o... Biblii! O tym, że Jezus ich zbawił i z czego ich zbawił. A to jest przecież już czysty absurd.

W związku z powyższym wersety z Izajasza 65,17 należy rozumieć nie w znaczeniu zapadnięcia zbawionych na amnezję lecz braku żalu za światem, który minął. Braku żalu za systemami, które nas gnębiły i ludźmi, często nas wykorzystującymi. Braku żalu za nienawiścią, złością, zawiścią i tym wszystkim, co niesie za sobą grzech.

Drugi argument przeciwko interpretacji słowa "basanizo" jako "badać, doświadczać" jest stwierdzenie, iż tłumaczenie takie jest mocno naciągane albowiem we wszystkich innych wersetach Pisma ma ono znaczenie "dręczenia, męczenia". Na pierwszy rzut oka rzeczywiście tak to może wyglądać. Ale tylko na pierwszy rzut oka. Po pierwsze określenia "badać, doświadczać" są definicjami słownikowymi i w związku z tym mogą być zastosowane w tym tekście. Po drugie istnieją jeszcze inne czynniki przemawiające za takim oddaniem tego słowa. Pierwszym z nich jest sam szatan. Zacytuję ponownie werset z Ezechiela.

Ez 28:18-19
18. Mnóstwem twoich przewin, nieuczciwością twego handlu zbezcześciłeś swoją świątynię. Sprawiłem, że ogień wyszedł z twego wnętrza, aby cię pochłonąć, i obróciłem cię w POPIÓŁ na ziemi na oczach tych wszystkich, którzy na ciebie patrzyli.
19. Wszystkie spośród narodów, które cię znały, zdumiały się nad tobą. Stałeś się dla nich postrachem. PRZESTAŁEŚ ISTNIEĆ na zawsze. (BT)

Szatan zostanie obrócony w popiół na oczach wszystkich narodów i przestanie istnieć na zawsze. W takim przypadku oczywiścia nie ma mowy o jego wiecznym istnieniu w piekle.

W Obj. 20,10 czytamy, że oprócz szatana w jeziorze ognia znajdzie się również "bestia" lub też jak mówi Biblia Warszawska "zwierzę". Jego tożsamość jest bardzo ciekawa. Aby jednak się o niej więcej dowiedzieć sięgnijmy do jej opisu z księgi Objawienia i porównajmy ją z 7 rozdziałem Księgi Daniela:


Obj. 13:1-7

1. I widziałem wychodzące z morza zwierzę, które miało dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jego dziesięć diademów, a na głowach jego bluźniercze imiona.


2. A zwierzę, które widziałem, było podobne do pantery, a nogi jego jak u niedźwiedzia, a paszcza jego jak paszcza lwa. I przekazał mu smok siłę swoją i tron swój, i wielką moc.


3. A jedna z głów jego była śmiertelnie raniona, lecz śmiertelna rana jego była wygojona. I cała ziemia szła w podziwie za tym zwierzęciem.


4. I oddali pokłon smokowi za to, że dał zwierzęciu moc, a także zwierzęciu oddali pokłon, mówiąc: Któż jest podobny do zwierzęcia i któż może z nim walczyć?


5. I dano mu paszczę mówiącą rzeczy wyniosłe i bluźniercze, dano mu też moc działania przez czterdzieści i dwa miesiące.


6. I otworzyło paszczę swoją, by bluźnić przeciwko Bogu, bluźnić przeciwko imieniu jego i przybytkowi jego, przeciwko tym, którzy mieszkają w niebie.


7. I dozwolono mu wszcząć walkę ze świętymi i zwyciężać ich; dano mu też władzę nad wszystkimi plemionami i ludami, i językami, i narodami. (BW)



Dan. 7:7-12,21.25

7. Potem spojrzałem i w widzeniu nocnym pojawiło się czwarte zwierzę, straszne i groźne, i nadzwyczaj silne; miało ono potężne żelazne zęby: pożerało i miażdżyło, a co pozostało, deptało swoimi nogami, było ono inne aniżeli wszystkie poprzednie zwierzęta, a miało dziesięć rogów.


8. Gdy uważnie przypatrywałem się rogom, zaczął wyrastać między nimi inny, mały róg, i trzy spośród poprzednich rogów zostały wyrwane. Na tym rogu były oczy jakby oczy ludzkie i usta, które mówiły zuchwałe słowa.


9. A gdy patrzałem, postawiono trony i usiadł Sędziwy. Jego szata była biała jak śnieg, a włosy na głowie czyste jak wełna. Jego tron jak płomienie ogniste, a jego koła jak ogień płonący.


10. Ognista rzeka wypływała i wychodziła sprzed niego. Tysiąc tysięcy służyło mu, a dziesięć tysięcy razy dziesięć tysięcy stało przed nim; zasiadł sąd i otworzono księgi.


11. Potem, na dźwięk zuchwałych słów, które wypowiadał róg, spojrzałem i widziałem, jak zwierzę zostało zabite, jego ciało zniszczone i wrzucone do ognia na spalenie.


12. Również pozostałym zwierzętom odebrano ich władzę, a długość ich życia była ograniczona do pewnego okresu i czasu.


21. A gdy patrzyłem, wtedy ów róg prowadził wojnę ze świętymi i przemógł ich,


25. I będzie mówił zuchwałe słowa przeciwko Najwyższemu, będzie męczył Świętych Najwyższego, będzie zamyślał odmienić czasy i zakon; i będą wydani w jego moc aż do czasu i dwóch czasów i pół czasu. (BW)



Te zwierzęta są oczywiście tożsame. Podobieństwa zaznaczono przez podkreślenie. Daniel mówi, iż na czwartym zwierzęciu skończy się panowanie królestw ziemskich. Zatem nie może być innego piątego zwierzęcia. Kim są więc te cztery wymienione przez proroka? Wśród badaczy proroctw biblijnych nie ma w zasadzie rozbieżności co do ich identyfikacji. Pierwsze z nich to Babilon, drugie - Medo-Persja, trzecie - Grecja, czwarte i ostatnie - Rzym. To czwarte zostaje ZABITE a jego ciało wrzucone na spalenie. Rozpatrzmy to w kontekście Obj. 20,10. Mówi ono nam o tym, iz w jeziorze ognia znajduje się również to czwarte zwierzę. Biorąc pod uwagę to, iż zwierzęta w Piśmie oznaczają polityczne imperia nie należy chyba sądzić, iż będą one "męczone" z diabłem na wieki wieków. Ktoś mógłby powiedzieć, że imperia składają się z ludzi i w związku z tym wiecznie cierpieć będą nie same imperia lecz ich twórcy. Niestety, werset 12 mówi o śmierci pierwszych trzech zwierząt nie w znaczeniu zniszczenia ludzi je tworzących lecz raczej w znaczeniu systemów politycznych i ich wpływów jakie wywierały na pozostałe narody. Zwierzęta nie są symbolem ludzi lecz systemów. A te oczywiście nie mogą być wiecznie męczone.

Warto jeszcze zwrócić uwagę na fakt, iż w "jeziorze ognia" znajdą się także śmierć i hades. Mówi o tym następujący werset:

Obj. 20:14
14. I śmierć, i piekło (gr. hades) zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga śmierć. (BW)

Trudno wyobrazić sobie aby w jakikolwiek sposób śmierć i hades miały wiecznie cierpieć męki. Natomiast werset ten staje się zupełnie zrozumiały w przypadku gdy przez jezioro ognia rozumiemy wieczne zniszczenie i co za tym idzie stan nieistnienia. Jest to równie pięknie wyrażone w słowach apostoła Pawła:

1 Kor. 15:24-26
24. Potem nastanie koniec, gdy odda władzę królewską Bogu Ojcu, gdy zniszczy wszelką zwierzchność oraz wszelką władzę i moc.
25. Bo On musi królować, dopóki nie położy wszystkich nieprzyjaciół pod stopy swoje.
26. A jako ostatni wróg zniszczona będzie śmierć. (BW)

Zwróćmy uwagę na to co Jezus zrobi ze wszystkimi swoimi wrogami: zwierzchnością, władzą i mocą - On je ZNISZCZY. To samo dotyczy śmierci, zostanie ona ZNISZCZONA. A zatem wrzucenie do jeziora ognistego należy rozumieć jako zniszczenie na zawsze.

Biorąc pod uwagę wszystkie te argumenty uważam, iż księga Objawienia 20,10 nie naucza o wiecznych torturach szatana. Przyznaję, iż nie jest to werset łatwy i może stanowić mocny argument dla osób wierzących w nieśmiertelność duszy. Wiedząc jednak o tym, iż Objawienie jest księgą symboli oraz patrząc na ów tekst w świetle innych, wspomnianych już wersetów Pisma, odrzucenie wykładni braci wierzących w wieczne męki diabła wydaje mi się w zupełności uzasadnione.

grudzień 1999


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:20, 22 Paź 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Kochany Carobie,

Do postu ustsounkuję się jak znajdę chwilę, ale jeśli już wymieniamy się artykułami...

Powyższy artykuł został już punkt po punkciue skomentowany przez JL z trinitarians.info,

zapraszam do czytania:

[link widoczny dla zalogowanych]

Drizzt


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 1:38, 23 Paź 2005
Carob
Postmaster

 
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Drizzt napisał:
Kochany Carobie,

Do postu ustsounkuję się jak znajdę chwilę, ale jeśli już wymieniamy się artykułami...

Powyższy artykuł został już punkt po punkciue skomentowany przez JL z trinitarians.info,

zapraszam do czytania:

[link widoczny dla zalogowanych]

Drizzt


Umilowany Drizzd*,

Podajac za przyklad artykul pana Arkadiusza Wiśniewskiego, uczynilem to ze wzgledu na jego tarfne spostrzeznia, i bardzo inteligentne wnioski.
Inteligentne - znaczy pelne swiatla zrozumienia.

Nie znam tego pana, i nie znam jego przekonan, ale juz po tym artykule moge powiedziec, ze kieropwal sie bezinteresownoscia, znaczy nie staral sie forsowac zadnych doktryn.

Odpowiedz pana Jana Lewandowskiego, ktorego takze nie znam, jest jednak pisana pod jarzmen doktryny, i stad wydaje sie byc nie tylko w swoich kontrargmentach chybiona, ale tazke niezaprzeczalnie jest agresywna.

Jest dosc latwo mi rozwinac punkty oparcia pana Arkadiusza Wiśniewskiego tak metaforycznie jak i mistcznie i udowodnic ich spojnosc z przekazem Pisma Swietego.

Zastosowanie doktrynalnej logiki przez pana Jana Lewandowskiego, nie wiele ma z trescia Pisma Swietego wspolnego, oprocz literalnego (fundamentalnego) jej wspierania, bo inaczej cala budwla sie wali.

Obydwa artykuly sa dla mnie jednak pewnym swiatlem ostrzegawczym, a mianowcie skalaniaja mnie do glebszych studiow Pisma Swietego, aby nie moje widzi mi sie, ale Swiatlo Chrystusa kierowalo moimi wypowiedziami.

*chyba moge cie tak nazwac, przeciez jestes moim pierwszym adwersarzem

Pozdrawiam
Carob


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
APOKATASTAZA
  Forum ALTERNATYWA Strona Główna » Przestarzałe wątki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 6  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin